Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kolejki nie znikną

Treść

Lekarze ostrzegają, że rządowy pakiet ustawowy nie spowoduje likwidacji kolejek do specjalistów (FOT. M. BORAWSKI)

Koalicja błyskawicznie przegłosowała tzw. pakiet kolejkowy. Opozycja nie rozumie takiego postępowania, tym bardziej że ustawy są niedopracowane i wbrew obietnicom rządu nie spowodują zmniejszenia kolejek do lekarzy.

Trzy ustawy wchodzące w skład pakietu kolejkowego i onkologicznego przeszły przez Sejm i teraz trafią do Senatu. Posłowie uchwalili nowelizacje ustaw o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych oraz o zawodzie pielęgniarki i położnej, a także o konsultantach w ochronie zdrowia. Projekty poparły kluby PO i PSL. PiS i SP dwa razy wstrzymały się od głosu i były przeciw zmianom w ustawie o pielęgniarkach.

Nowelizacja ustawy o zawodzie pielęgniarki i położnej zakłada wiele nowych obowiązków dla tej grupy. Siostry, nawet jeżeli mają tylko średnie wykształcenie, będą mogły kierować pacjentów na niektóre badania diagnostyczne. Natomiast pielęgniarki i położne mające dyplom magistra lub tytuł specjalisty będą mogły samodzielnie ordynować leki. Warto przypomnieć, że Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych skrytykowała zmiany w ustawie, również pielęgniarki obecne na posiedzeniach sejmowej Komisji Zdrowia wielokrotnie wyrażały swój sprzeciw wobec proponowanych zmian. Podobnie zresztą jak Naczelna Izba Lekarska, której poprawki do nowelizacji zostały całkowicie zignorowane przez ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Na większość poprawek zgłoszonych przez lekarzy w czasie prac legislacyjnych strona rządowa reprezentowana przez Arłukowicza odpowiadała, że stanowisko Rady Ministrów jest negatywne.

Zdaniem prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Macieja Hamankiewicza, taka postawa jednoznacznie dowodzi lekceważącego stosunku władz rządowych do 170-tysięcznej grupy zawodowej lekarzy oraz do 300-tysięcznej grupy pielęgniarek i położnych oraz szeregu innych organizacji medycznych, a władza wykazała się wyjątkowo bulwersującą arogancją. Tego samego zdania jest przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia Tomasz Latos (PiS), który zauważa, że szalone tempo prac nad nowelizacjami, bez powoływania podkomisji, w porach często nocnych i uchwalenie trzech tak istotnych ustaw na jednym posiedzeniu Sejmu jest niepoważne. – Ten pakiet to czysty zabieg PR-owski ministra Arłukowicza, niedający nic pacjentom poza nadziejami i myśleniem, że coś się zmieni. Pakiet ani nie zwiększy finansowania służby zdrowia, ani nie zmniejszy kolejek – podkreśla poseł Latos.

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości podnosili, aby wykreślić z nowelizacji zapis mówiący o konieczności wprowadzenia skierowania do okulisty i dermatologa. Jednak i ta drobna poprawka została przez Komisję Zdrowia odrzucona. – Wprowadzenie skierowań do okulisty i dermatologa spowoduje, że lekarze podstawowej opieki zdrowotnej będą dodatkowo obciążeni wypisywaniem skierowań do kolejnych specjalistów – potwierdza Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia. Będzie to również nowym utrudnieniem dla pacjentów, ponieważ nawet po poradę w kwestii doboru soczewek kontaktowych będą najpierw musieli pójść do lekarza rodzinnego, a dopiero jak ten wystawi skierowanie, udadzą się do gabinetu okulistycznego.

Koalicja zresztą nie zwalnia tempa. Jeszcze wczoraj wieczorem ustawami zajęła się senacka Komisja Zdrowia. Dzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie izby wyższej i możliwe, że senatorowie przegłosują pakiet kolejkowy z ewentualnymi poprawkami. Wtedy Sejm mógłby głosować te poprawki jeszcze w piątek. Jeśli natomiast Senat nie zgłosi zastrzeżeń, ustawy trafią do prezydenta.

Izabela Borańska-Chmielewska
Nasz Dziennik, 23 lipca 2014

Autor: mj