Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ruch Czystych Serc

Treść

Wróćmy jeszcze raz do wychowawczych obowiązków rodziny. Spójrzmy na rodzinę w realiach współczesnych nacisków obyczajowych, które dodatkowo utrudniają kontakt rodziców z dziećmi w okresie usamodzielnienia i dojrzewania. Rodzina współczesna częściej i w sposób bolesny przeżywa odrywanie się od gniazda młodego pokolenia. Za ideał uważa się rozwiązanie, w którym kilkunastoletni człowiek zostawia zorganizowany dla niego dom, często bardzo wygodny, przenosi się na stancję razem z kolegami i koleżankami, byleby tylko zachować swoją niezależność. Wśród motywów uzasadniających takie wyprowadzenie się fizyczne, a na pewno emocjonalne, z domu często podkreśla się styl życia rodzinnego. Mówi się o rygoryzmie, który nie pozwala rozwinąć właściwej relacji miłości wobec osób ukochanych, mówi się o ograniczeniach, które zabraniają sięgnąć po doświadczenia wczesnej inicjacji i wielu partnerów życia seksualnego. Współczesny świat żyje pod naciskiem panseksualizmu, czyli takiego obyczaju, który na pierwszym miejscu w pragnieniach człowieka widzi poszukiwanie przyjemności. Wzajemne szukanie się uczuciowe mężczyzny i kobiety skojarzone jest z Bożym darem przekazywania życia. Przy konsumowaniu, li tylko przyjemności tworzy się szerokie pole najrozmaitszych sposobów zaspokajania pożądliwości biologicznej.

Ten program, który dotarł do nas w ostatnich dekadach, w sposób zorganizowany pojawił się na terenie Stanów Zjednoczonych za sprawą oszustwa Alfreda Kinseya i jego pseudonauki o seksualności. Kinsey żył w latach 1894-1956, został nazwany ojcem współczesnej seksuologii. Swój manifest obyczajowy i moralny ubrał w język naukowych badań socjologicznych; uważał, że utworzył program wyzwolenia seksualnego nowoczesnych społeczeństw. Obserwujemy skutki tej rewolucji w Stanach Zjednoczeniach i stąd wrażenie, jak gdyby stary porządek moralny przegrał na całej linii w zwarciu z nowym stylem życia. Styl ten obejmuje bardzo często młodzież, która opuszcza domy rodzinne z racji studiów czy podejmowanej pracy zawodowej i bardzo szybko przyzwyczaja się do wspólnego zamieszkania bez jakichkolwiek zobowiązań. Rozpoczyna życie osobiste na styl małżeński z przekreśleniem wszystkich elementów małżeństwa, a więc nie tylko trwałości i otwartości na życie, ale nawet relacji zaufania i miłości. Wręcz uważa się za słabość takie zaangażowanie emocjonalne, które całkowicie oddaje swoje plany i swoje życie drugiej osobie. Wyrachowanie i podejrzliwe zabezpieczanie uważa się za podstawę mądrości i roztropności.

Odnosi się wrażenie, jak gdyby kolejne środowiska kapitulowały przed naporem tej ideologii. Szkoła toleruje cały szereg zachowań między uczniami, które prowadzą do takiego rozbudzenia emocji i do łatwego rozpoczynania życia sek- sualnego dziewcząt i chłopców. Ten styl życia prowadzi do częstej zmiany partnera i odkładania na później zobowiązań wynikających z zawartego ślubu. Doszła też do tego zjawiska odwaga głoszenia zasad wyzwolenia seksualnego jako jedynej drogi rozwoju człowieka. Wobec bezkrytycznego wygłaszania nowego prawa moralnego kapitulują nawet tradycyjne środowiska i bardzo wiernie żyjące rodziny. Wydaje się, że panseksualizm tryumfuje.

A jednak w tylu środowiskach, gdzie działał ze swoim oszustwem Alfred Kinsey, gdzie najszybciej zdemaskowano te kłamstwa, powstaje Ruch Czystych Serc. Zwycięstwo prawdy po przeżyciu wielu rozczarowań i po doświadczeniu łatwego roztrwonienia zdolności trwałych więzi obserwowanego u pierwszego pokolenia seksedukacji w Stanach Zjednoczonych. Właśnie tam powstaje Ruch Czystych Serc, który stanowi program wychowania do odpowiedzialnego życia i do odpowiedzialnego otwarcia się na drugą osobę.

Aby to wychowanie było skuteczne, potrzebne są dwa warunki. Po pierwsze, zdrowy dom, a więc rodzice stylem odnoszenia się do siebie, a także głoszonymi opiniami na temat odpowiedzialności za życie emocjonalne budują rodzinę i stwarzają dla młodego człowieka właściwy punkt odniesienia. Jeżeli rodzice są szczęśliwi, podkreślają radość z bycia razem, to stają się niezwykle atrakcyjni i przekonujący dla swoich dzieci. To jest szczególna odpowiedzialność, której trzeba by dotknąć w osobnym felietonie. Radość Ewangelii rodziny. Radość z tego, że jestem we wspólnocie życia i miłości, że jestem na drodze uświęcenia, że jestem oparty o życiodajną wierność małżeńską.

Ten zdrowy dom potrzebuje też wsparcia organizacji młodzieżowych. Młody człowiek musi wzrastać pośród wzorców wiekowo bliskich sobie osób. Stąd też rola organizacji młodzieżowych: harcerstwa, oaz, zespołów śpiewaczych, sportowych. Poza szkołą, poza rodziną musi stanąć do dyspozycji młodego człowieka forma wspólnotowego, odpowiedzialnego życia. Stąd też ważne są wszystkie organizacje, które mogą mieć nawet rozrywkowe programy. Przez bardzo uczciwe realizowanie tego programu młodzi przygotowują się w sposób dojrzały do życia w rodzinie, do odpowiedzialnego rodzicielstwa i do świadectwa czystego serca wobec otoczenia, wobec opinii społecznej.

Ks. bp Stanisław Stefanek TChr
Nasz Dziennik, 23 września 2014

Autor: mj